Każda grillowana potrawa, mięso, ryby czy nawet warzywa, wymagają odpowiedniego przyprawienia. Dobrze dobrana marynata z pewnością wydobędzie i dodatkowo podkreśli nie tylko smak, ale też nada wyjątkowy aromat.

Mieszanka smaków

Kumin jest rzadko uprawiany w Polsce. Roślina nie jest bowiem odporna na mróz. Dlatego tak chętnie jest uprawiana w Azji Mniejszej, Ameryce Północnej, w Chile, w Indiach, w Nepalu, na Bliskim Wschodzie czy w Meksyku. Rośliny kuminu kwitną przeważnie w czerwcu oraz w lipcu, a nasiona są gotowe do zbiorów mniej więcej po czterech miesiącach od posadzenia, gdy staną się brązowe. Wówczas należy je rozdrobnić i wysuszyć.

A świeżo zmielony kumin to prawdziwa mieszanka i eksplozja smaków. Jego odbiór zależy z pewnością od podniebienia. Najczęściej określany jest jako: niezwykle mocny, ciężki, lekko gorzki, ostry, a dla niektórych nawet ostro-słodki. Jedno jest jednak pewne. Kumin jest niezwykle intensywny i nie należy przesadzać z jego ilością. Zalecana porcja dla czterech osób to mniej niż jedna łyżeczka. Do jakich potraw można go używać? Kumin idealnie nadaj się do ostrych, meksykańskich dań (np. chilli con carne), świetnie komponuje się gulaszem czy chociażby ze zwykłym ryżem, bakłażanem czy fasolą. Stosuje się go również przy potrawach z grilla, zwłaszcza przy popularnych daniach z kurczaka, wołowinie lub jagnięcinie.

Kumin w praktyce

Jak go użyć i z czym połączyć, aby wydobyć i podkreślić smak grillowanych potraw? Przede wszystkim wszelkie mieszanki przypraw i marynaty warto wykonywać samodzielnie. Gotowe zawierają zbyt dużo soli. Kumin można połączyć z bazylią, oregano, tymiankiem lub gałką muszkatołową. Do tego warto dodać olej, ocet lub musztardę, a nawet chrzan. Ważne by mięso leżało w tak przygotowanej marynacie ponad godzinę. Kumin może być również stosowany jako składnik dipu do warzyw. Można go na przykład połączyć gęstym jogurtem naturalnym oraz z koperkiem, szczypiorkiem, rzodkiewką i papryką.